Programowanie z genAI wolniejsze?
Programowanie z genAI wolniejsze? Wow! Nie może być! Przecież miało być szybko, tanio i solidnie, a jak jest w rzeczywistości? Czy dzisiejsi programiści, korzystający z dobrodziejstw AI, mogą przegrać w pracy z profesjonalistami? Cóż… Zacznijmy od początku.

Założenia
Według założeń firm udostępniających AI dla programistów, miało być one narzędziem zdecydowanie przyspieszającym kodowanie. Prócz tego, pomagało przedsiębiorstwom zaoszczędzić na profesjonalistach, zatrudniając nie do końca ogarniających juniorów z zamiłowaniem do korzystania z AI.
Z jednej strony zyski w czasie realizacji, a z drugiej oszczędności na załodze. Co mogło pójść nie tak? Ano… Kompletnie wszystko. No… Prawie.
W artykule z branżowej strony „computerworld.com„, możemy przeczytać bardzo ciekawe informacje. Otóż mamy tam zawarte np. przechwałki CEO Nvidii Jensena Huanga na temat wykorzystania w przyszłości AI i zastępowania większości prac w różnych branżach. Jest też wypowiedź prezes Microsoftu, Satya Nadella, który z przekonaniem stwierdza, że „Copilot zmienia sposób pracy programistów i obecnie odpowiada za ponad 30% bazy kodu Microsoftu”. Tylko jak wygląda to faktycznie w życiu?
Rzeczywistość
Jak to w życiu bywa, rzeczywistość pokazuje zupełnie coś innego. Otóż programiści korzystający z genAI, tracą dużo czasu na tworzenie pytań (promptów) dla AI. Dodatkowym problemem staje się również sposób dopasowania do już istniejącego kodu tego co otrzymaliśmy w wynikach zapytania. Czy to tylko takie problemy?
No… Nie do końca. Otóż okazuje się, że program się często nie „kompiluje” i wyrzuca błędy. Nieogarnięci deweloperzy bez dużej wiedzy programistycznej, dwoją się i troją nad poprawą, ale z reguły nieodzowne staje się sprowadzenie specjalisty. Oczywiście nie jest to nagminna praktyka, ale jednak.
Praktycznie wygląda to tak, że AI wygeneruje nam w miarę działający program, ale jego działanie i intuicyjność pozostawia wiele do życzenia. Usuwanie zduplikowanego kodu, złego lub nieistniejącego projektu systemu i naprawianie błędów zajmuje dużo czasu dla koderów.
Taki software na „Duck Tape”.
Jest także jeszcze jedno dno. Otóż okazuje się, że „nieogarnięci” programiści mają problem ze znajomością kodu. Nie wiedzą gdzie coś się znajduje, gdy trzeba to poprawić bądź zmienić. W związku z czym pojawiają się przestoje, które są znacznie mniejsze u starszych i działających tradycyjną metodą programistów.

Podsumowanie
Jak sami widzimy AI może pomóc w szybkim programowaniu, ale głównie tym co są zawodowcami w swoim fachu. Reszta potrzebuje na to więcej czasu. Mimo dużej pomocy od sztucznej inteligencji, nie wszyscy są w stanie wykorzystać ją w sposób zadowalający.
Przedwczesne zapowiedzi o końcu „starych” programistów się nie sprawdziły. W pewnych sytuacjach potrzebny jest odpowiedni człowiek na odpowiednim stanowisku. Odnoszę nawet takie wrażenie, że chęć szybkich zysków i oszczędności, przesłonił co poniektórym zdrowy rozsądek.
Dużym problemem są też przeoczone luki w bezpieczeństwie. „Zabugowany” kod często stwarza zagrożenie dla całej firmy i jej klientów oraz danych osobowych. O kilku przypadkach możecie przeczytać choćby w tym artykule.
Czy AI spowoduje , że pracę straci wielu ludzi? Odpowiedź nie jest taka prosta. W prawdziwym życiu są pewne elementy, których sztuczna inteligencja nie jest w stanie zastąpić. Bezpieczeństwo, zaufanie i kontakt z fizycznym człowiekiem jest jeszcze dla niektórych ważniejszy niż nie do końca pewny „kod”. Czy tak będzie w przyszłości? Cóż… Z pewnością zobaczymy, a póki co…
Do następnego!