Coroczne targi elektroniki użytkowej
Jak sama nazwa wskazuje, na tapet wchodzą dziś „Coroczne targi elektroniki użytkowej”. Tak, tym właśnie są targi CES®, przynajmniej w dużym skrócie. Wiem, że nagłówek nie oddaje w pełni tego co tam można zobaczyć. Jest nazbyt ograniczony i przypomina wystawkę sprzętu w każdym markecie z elektroniką. Tylko niby jak można określić targi, które wyznaczają kierunki technologii na następne lata? Pokazują prototypy i koncepcje wyprzedzające nieraz czasy dzisiejsze i skłaniające inne firmy do podążania tą ścieżką? Mniejsza o to. Przejdźmy do meritum. W tym roku w Las Vegas było prawdziwe zatrzęsienie różnych firm. Dlatego też całość reportażu podzieliłem na części. Przygotujcie więc swoją ulubioną kawę i zaczynamy.
Samsung Music Frame
Samsung jest firmą, która cały czas podąża drogą rozwoju. Jak co roku stara się nas zaskoczyć czymś nowym. Tym razem, oczywiście moim skromnym zdaniem, był głośnik „Music Frame„. Jest w pełni konfigurowalny i współpracuje z systemem SmartThings. Generalnie daje się go sparować jako niezależny głośnik lub lub listwą dźwiękową i telewizorem tej samej marki za pomocą funkcji Q-Symphony. Wygląda zupełnie niepozornie, jak ramka na zdjęcie. Z resztą panel przedni (tak, ten z fotografią) jest zdejmowalny. Można go więc wymienić na inny, zgodny z naszym chwilowym nastrojem. Posiada sześć głośników, po dwa na tony niskie, średnie i wysokie. Oczywiście obsługuje system Dolby Atmos.
Samsung Oled Glare Free
Ekran OLED „Glare Free” to drugi udany produkt prezentowany na tegorocznych targach. Wykorzystuje przeźroczyste diody Micro LED, a jego konstrukcja eliminuje widoczne połączenia i refrakcję światła. Oglądając obraz poza ekranem, który jest przeźroczysty, ma się wrażenie bycia uczestnikiem czegoś wyjątkowego. To co kiedyś było tylko efektami specjalnymi w filmach Sci-Fi, stało się realną rzeczywistością. Poza tym, kto by nie chciał takiego ekranu na środku pokoju, a nie pod ścianą?
Samsung Ballie
Kolejnym już produktem od firmy Samsung jest nietypowy, ale jakże bardzo pracowity robot o sympatycznej nazwie „Ballie”. Potrafi on np. wykonywać szereg codziennych obowiązków, wyświetlając informacje o bieżących wydarzeniach i aktualnej prognozie pogody. Dokładnie mówiąc, pełni on rolę, swego rodzaju, asystenta domowego. Porusza się po domu, łączy z innymi urządzeniami IoT i nimi zarządza. Wspiera użytkowników w wielu sytuacjach, stale ucząc się wzorców zachowań i zwyczajów domowników. Gdy trzeba, potrafi nawet zrobić przegląd lodówki, by zapisać na liście produkty do kupienia. Taki mały, a jak pracowity…
Słowo na koniec
To dopiero pierwsza część tego opisu. Wkrótce pokaże pozostałe, najciekawsze moim zdaniem, urządzenia i udogodnienia dla każdego z nas. Z pewnością każdy znajdzie tu coś dla siebie. Ponieważ wszyscy jesteśmy ich użytkownikami na co dzień. Póki co…
Do następnego!